-
Wysoki Zamek
Wysoki Zamek powstał w okresie największych triumfów pisarskich Lema jako autora fantastyki, ale do niej nie należy. Jest autoportretem pisarza z okresu dzieciństwa, dociekliwą, nie oszczędzającą siebie, ale też pełną humoru historią o rodzeniu się i kształtowaniu jego osobowości, inteligencji i wyobraźni. Na tle panoramy międzywojennego Lwowa Lem czyni siebie samego bohaterem opowieści o dojrzewaniu — nie mniej atrakcyjnej i pełnej zaskoczeń niż fantastyczne fabuły. Bo też po co zagląda się w dzieciństwo? Najpierw z przyczyn sentymentalnych i dla rekonstrukcji minionego świata. Potem jednak po to, by siebie — dojrzałego — zrozumieć i w centrum panoramy zbudować Wysoki Zamek sensu, pomnik przymierza pomiędzy dawnymi a nowymi laty.
-
Wysoki Zamek: komentarz Lema
Nie jest to żadna powieść, co niejednokrotnie powtarzała krytyka. Tam nie ma ani jednego elementu fikcyjnego, a jeśli można mówić o jakimś kłamstwie, to chyba tylko w tym sensie, w jakim sztukę pojmować możemy jako „piękne kłamstwo”. I na przykład całą ta historia z „państwem legitymacyjnym”, które szczególnie jawiło się krytykom jako zmyślenie, jest od początku do końca autentyczna, z tym może jednym zastrzeżeniem, że kulisy metafizyczne zostały dobudowane przez dojrzałego Lema. Jeśli chodzi o to dziecko, […]
-
Wysoki Zamek: fragment
Powiedziałem już, jak wcześnie nauczyłem się czytać i pisać. Preparowałem piękne, ozdobne laurki dla ojca i matki, ozdobione mnóstwem kwiatuszków rysowanych, a i pierwsze lektury były typowe, zwyczajne — wierszy, takich jak o komarze, bajek; kiedy już po wojnie wpadł mi w rękę jakiś zbiór wierszyków dla dzieci, w których rozpoznałem lekturę sprzed trzydziestu kilku lat, zdumiewało mnie, czego też w nich nie odkrywałem jako sześcioletni chłopiec. […]
-
Dziecko, którym byłem
Pisząc przed kilkunastu laty krótką monografię Lema dla wydawcy niemieckiego, Wysokiemu Zamkowi nie poświęciłem większej uwagi. Tak jakbym go sklasyfikował zbyt pochopnie — jako książkę wspomnieniową, a więc „mniej ważną”, nie dorastającą do wielopiętrowej komplikacji fabuł fikcyjnych i fantastycznych. Musiałem go pewnie czytać dawniej jeszcze — i mało uważnie, jeśli w pamięci nie została mi konstrukcja tej książki, jej wewnętrzne zapętlenie — swoiste, inne niż w przypadku fantastyki, bo tu przecie niby wszystko „autentyczne” i tylko dobyte […]
-
Nota wydawnicza
Wysoki Zamek po raz pierwszy został opublikowany w 1966 roku w Wydawnictwie MON. Kolejne wydania: Czytelnik, Warszawa 1968 Wydawnictwo Literackie, Kraków 1975 (w tomie Wysoki Zamek. Wiersze młodzieńcze) Wydawnictwo Literackie, Kraków 1991 (w tomie Wysoki Zamek. Wiersze młodzieńcze) Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000 Wydawnictwo Literackie, Kraków 2005 Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007